Australia wycofuje się z organizacji MŚ 2034. Pozostał jeden kandydat
W ubiegłym roku kibice byli świadkami niecodziennej sytuacji. Z reguły piłkarskie mistrzostwa świata odbywały się w środku lata. Tym razem z powodu nieprzyjemnych temperatur przełożono je na listopad i grudzień. Polska po raz pierwszy od 1986 roku wyszła z grupy, lecz mimo to towarzyszył jej negatywny PR z powodu afery premiowej.
Mundial 2034 znów na Bliskim Wschodzie
Rozszerzenie formuły mistrzostw świata tj. powiększenie liczby uczestników sprawia, że teoretycznie łatwiej będzie im awansować na kolejne mundiale (już od 2026 roku). Gospodarze najbliższych dwóch MŚ są już znani. Za trzy lata zorganizują je Meksyk, USA i Kanada, a w 2030 roku Hiszpania, Portugalia i Maroko. Co ciekawe trzy mecze zostaną rozegrane w Urugwaju, Argentynie i Paragwaju.
Przez ostatnie miesiące trwały również dyskusje na temat gospodarza mistrzostw w 2034 roku. Szybko do walki zgłosiła się Arabia Saudyjska, która rodem z Kataru również chce mieć u siebie wielką imprezę piłkarską. Od lat słyną z bogatej ligi, lecz mundial byłby kolejnym krokiem w kierunku promocji kraju poprzez sport. Drugim kandydatem była Australia, która długo szukała chętnego do wspólnej organizacji.
– Rozważaliśmy możliwość złożenia oferty na organizację Mistrzostw Świata FIFA i po uwzględnieniu wszystkich czynników zdecydowaliśmy, że nie będziemy tego robić w przypadku zawodów organizowanych w 2034 roku – poinformowała australijska federacja.
Mistrzostwa świata o nietypowej porze
Jak informuje „New York Times” rezygnacja Australii oznacza, że w grudniu Arabia zostanie ogłoszona gospodarzem MŚ 2034. Podobnie jak w przypadku ubiegłorocznego mundialu, turniej odbywałby się w listopadzie i grudniu.
Największym sukcesem kadry Arabii Saudyjskiej jest 1/8 finału w 1994 roku. Obecnym selekcjonerem reprezentacji jest Roberto Mancini.